Tajniki moich sesji zdjęciowych
Każdy specjalista ma zawsze swój osobisty schemat działań, który definiuje efekty jego pracy. Nie ważne czy się jest grafikiem komputerowym, ogrodnikiem czy twórcą internetowym. W tym wątku chciałbym poruszyć temat moich osobistych schematów i tajników sesji zdjęciowych, które realizuję już od wielu lat. Wraz z upływem czasu i zebranym doświadczeniem wiem na jakie pomniejsze elementy tego co robię mogę nieustannie wpływać aby efekty mojej pracy były coraz lepsze. Po ponad 7 latach mojej aktywności internetowej stworzyłem swoje własne metody działań, które pomagają tworzyć niesamowite materiały do publikacji w internecie. Z tego artykułu dowiesz się więcej o organizacji pracy podczas moich sesji zdjęciowych, o moich tajnikach odpowiedniego pozowania do zdjęć, o tym jakie miejsca wybierać by tworzyć unikatowe kadry, o jakim czasie najlepiej realizować swoje sesje zdjęciowe, a także o wielu innych kluczowych rzeczach podczas ich realizacji. Przechodząc do konkretów – każda z moich sesji zdjęciowych zaplanowana jest już kilka dni przed jej realizacją. W zależności czy jest to sesja zdjęciowa realizowana w mieście mojego zamieszkania, czy podczas jednego z moich wyjazdów za granicę. Kluczem do dobrej organizacji sesji zdjęciowej jest skrupulatnie wyznaczony wcześniej plan działania. Oczywiście spora doza spontaniczności w tym elemencie jest wręcz wskazana, ale zazwyczaj z moją osobą nie ma z tym najmniejszego problemu. Dobre nastawienie podczas sesji zdjęciowych to kolejny kluczowy element do stworzenia odpowiednio wyglądających zdjęć.

Mam kilka osobistych sposobów na rozluźnienie atmosfery i dobre nastrojenie emocjonalne podczas robienia zdjęć. Dobrym sposobem jest puszczenie pozytywnej muzyki w tle przy realizowaniu kadrów. Innym według mnie obowiązkowym elementem jest przygotowanie lekkiego prowiantu do samej sesji. Drobne smakołyki i zapas zimnej wody bądź lemoniady czynią cuda nawet w najgorszych warunkach fotograficznych. Wybór miejsc do zdjęć odbywa się już na etapie planowania moich sesji zdjęciowych. Często mijając jakieś dogodne miejsce do realizacji zdjęć od razu je zapamiętuję, by móc później z niego skorzystać podczas sesji zdjęciowej. Przed samą sesją sporządzam listę miejsc, które chciałbym wykorzystać. Kolejność miejsc zazwyczaj jest tak zorganizowana by nie tracić zbędnego czasu na robienie dodatkowych kilometrów podczas przemieszczania się z jednej lokalizacji do drugiej. Czas przejścia z jednej lokalizacji do drugiej najczęściej wykorzystywany jest do szybkiego resetu i oczyszczenia głowy, by w nowym miejscu od razu ruszyć z największą motywacją. W kwestii samego fotografowania zdjęć, cała koncepcja na poszczególne kadry, pozy, czy ogólny charakter zdjęcia ustalona jest już na etapie planowania sesji zdjęciowej. W przypadku gdy na żywo w mojej głowie pojawią się kolejne ciekawe koncepcje, wtedy także je realizuję. Najczęściej w danym miejscu wykonywane jest kilka zdjęć testowych, dzięki którym oceniam ogólną koncepcję, proponowane pozowanie na ten kadr, czy ogólny układ sceny.

Tutaj także zostaje podjęta decyzja które koncepcje zostają odrzucone, a które będą dalej kontynuowane w celu zrobienia perfekcyjnie zrealizowanego ujęcia. W zależności od nastawienia i ogólnego samopoczucia, raz udaje się stworzyć idealne zdjęcie po wykonaniu 5 klatek, a innym razem do tego potrzeba nawet 30 ujęć. Głównym moim motywatorem w tym aspekcie jest myślenie o rezultacie końcowym. To sprawia, że bez względu na okoliczności, mój plan finalnie zostaje zrealizowany. Dla różnorodności wizualizacji mojej osoby przed sesją zdjęciową przygotowuję odpowiedni zestaw ubrań do poszczególnych miejsc. Ubrania staram się dobierać tak, by uwydatniały charakterystykę przedstawionej lokalizacji. Staram się unikać tworzenia sprzecznych i nie pasujących do siebie zestawień. W zależności czy jest to sesja lokalna, czy wyjazdowa należy zawsze zadbać o odpowiednią logistykę potrzebnych rzeczy do realizacji sesji. Zazwyczaj wszystko mam zapakowane w dużą torbę podróżną, która jest stałym elementem moich sesji zdjęciowych. Zabranie ze sobą całego sprzętu (lustrzanka, zmienne obiektywy, karta pamięci, zapasowa bateria itd.), potrzebnych ubrań, kosmetyków czy prowiantu, to podstawa dobrze zrealizowanej sesji zdjęciowej. Objętość torby jest ograniczona, zatem zabierane rzeczy muszą być z kategorii tych najbardziej potrzebnych.
Jak już wyżej wspominałem dla lepszej różnorodności ujęć i przedstawienia mojej osoby często co nowe miejsce staram się zmieniać swój zestaw ubrań, który aktualnie mam na sobie. W zależności od warunków danego miejsca taka zamiana może być mniej lub bardziej problematyczna. To może zabrzmi zabawnie, ale takie są często realia ambitnych sesji zdjęciowych. Bywają miejsca w których jest się daleko od mieszkania, auta, czy pokoju hotelowego, a by zrealizować nowe kadry wymagana jest zmiana swojej stylizacji. Wtedy nie zostaje nic innego jak improwizować i znaleźć odpowiednie, dogodne do tego miejsce. Z tym aspektem bywa bardzo zabawnie, ale czego się nie robi dla fajnych i różnorodnych ujęć. Pora omówić tematykę wybieranych przeze mnie lokacji, które w mojej opinii uznaję, za obowiązkowe do wykorzystania przy moich sesjach zdjęciowych. W wyborze potencjalnych miejsc do zdjęć zazwyczaj patrzę na ich układ ogólny, na ich estetykę, czystość oraz fakt, by w tle nie było za dużo kolorów jaskrawych.
Swoje zdjęcia lubię tworzyć w stonowanych barwach kolorystycznych, spójnych z filtrami fotograficznymi, które wcześniej zaprojektowałem. Bazując na mojej wiedzy z dziedziny grafiki komputerowej dobrze rozumiem mechanizmy używanych przeze mnie urządzeń oraz to jak one “widzą” kolory na zdjęciach czy też jak je przetwarzają. Staram się tutaj w pełni współpracować z ich naturą. Przykładowo filtr stworzony przeze mnie, który dostępny jest także do kupienia na tej stronie internetowej – “Blue Lagoon”, idealnie komponuje się z fotografiami o kolorystyce, w której przeważa kolor niebieski, a małą część powierzchni zdjęcia zajmują inne kolory takie jak czerwony czy zielony itp. W przypadku innego filtra – “Powder Pink” jest już zupełnie inaczej. W tym filtrze najlepiej jakby tło zdjęcia było w stonowanych jasnych barwach (np. biały, szary), a mniejszą część kadru zajmowały inne kolory, takie jak czerwony, pomarańczowy (np. protagonista planu zdjęciowego). W przypadku gdy zdjęcie ma swój urok, jednak brakuje mu odpowiedniej czystości, gdy tylko istnieje taka możliwość staram się minimalnie przeorganizować plan ujęcia, tak by wszelkie niepotrzebne jego elementy nie odwracały uwagi od głównej osoby przedstawianej na zdjęciu. Omówiliśmy dotychczas wiele tajników moich sesji zdjęciowych, jednak nie poruszyłem jeszcze kwestii czasu i pozowania.

Więc jak to z tym jest? Przez wiele lat mojej pracy przy tworzeniu fotografii zauważyłem, że w ciągu dnia istnieją pewne przedziały godzinowe, w których uzyskamy najlepsze i najbardziej przyjazne oświetlenie. Jako przyjazne oświetlenie rozumiem zdjęcie, które nie posiada tzw. przepaleń, czyli białych przestrzeni, w których aparat nie zarejestrował żadnych informacji o teksturze czy barwie. Dobry wybór godzin na nasze sesje zdjęciowe pozwoli także uniknąć ostrych cieni na naszej twarzy czy ciele. Gdy cienie są zbyt intensywne przedstawiana na nich postać po prostu wygląda mniej korzystnie.

Według mnie najlepszą porą do robienia zdjęć jest wczesny poranek, zaraz po tym jak słońce zacznie pojawiać się na naszym horyzoncie (mniej więcej od 6:00 do 11:00), ostatnie od 2 do 4 godzin tuż przed zachodem słońca oraz tzw. złota godzina podczas samego zachodu. Zazwyczaj, jeśli mój plan sesji zdjęciowej jest dość obszerny, w momencie gdy słońce jest w zenicie (czyli gdzieś od 12:00 do 16:00) realizuję zdjęcia wewnątrz budynków. Na sam koniec chciałbym podzielić się tutaj moimi osobistymi poradami odnośnie pozowania do zdjęć. By moja twarz zawsze wyglądała na zrelaksowaną podczas tworzenia kadrów stosuję jeden kluczowy trick, a mianowicie przyłożenie swojego języka na podniebieniu, który pozwala uzyskać najbardziej optymalny wyraz twarzy. Dla lepszej pracy nad spojrzeniem na zdjęciu często tuż przed sygnałem migawki na krótką chwilę zamykam oczy, po czym je otwieram. Pozwala to na oddanie naturalnego spojrzenia charakterystycznego dla danej osoby. Jeśli chodzi o układanie swojego ciała do zdjęć, warto pamiętać o jednym kluczowym elemencie – “zajmij swoje ręce”. Pozowanie zazwyczaj wychodzi najbardziej naturalnie, gdy nasze ręce są czymś zajęte. Może to być wykonywanie jakiegoś gestu, poprawianie włosów, czy elementów garderoby, a także wykonywanie jakiejś czynności np. trzymanie książki. By ta zasada weszła nam w krew potrzeba trochę praktyki.
Z czasem jednak nasze ciało samo będzie wiedziało jak zapozować by wszystko wyglądało naturalnie. W social mediach w ostatnim czasie popularne są także zdjęcia modowe, na których protagonista zdjęcia po prostu idzie. Wszystko wygląda tak naturalnie jakby zdjęcie było wykonane w ruchu, jednak realia są z goła inne. Przygotowanie takiej pozy zazwyczaj odbywa się przez wykonanie ruchu chodu, po czym osoba fotografowana zastyga w połowie ruchu, a w tym momencie fotograf robi zdjęcia. Ta technika pozowania także wymaga nieco praktyki. Na tej stronie pojawi się także kolejny artykuł ode mnie, w którym poruszę kwestię sprzętu fotograficznego oraz innych urządzeń, których używam podczas swoich sesji zdjęciowych. Z tego miejsca chciałbym serdecznie zaprosić do sprawdzenia i tamtego artykułu. Na koniec warto dodać, że kluczem do sukcesu, nieważne w jakiej branży, jest nieustanne doskonalenie swoich umiejętności.